wtorek, 20 listopada 2012

Lewandowski, czy LewanDOOFski?



Robert Lewandowski jest w centrum zainteresowania bardzo dobrych zespołów europejskich. W obecnym sezonie Bundesligi ma już na koncie 7 bramek w 11 występach. Strzelił także 3 bramki w rozgrywkach Ligi Mistrzów, z czego dwie Realowi Madryt. Niestety, w polskiej reprezentacji nie spełnia pokładanych oczekiwań.

W meczu z Urugwajem miał okazję świętować swój jubileusz - rozegrał spotkanie nr. 50 w narodowych barwach. Niestety, kadra poległa w stosunku 3:1. Pomimo tego, w konkursie SMS nadawcy tego spotkania, widzowie wybrali go najlepszym polskim zawodnikiem. Nie ukrywam, że nieco zdziwił mnie ten punkt widzenia, biorąc pod uwagę, że Lewandowski oddał maksymalnie trzy celne strzały na bramkę rywali. Zdecydowanie częściej można było go dostrzec leżącego na boisku.

Przyznaję, mocno irytuję mnie postawa Roberta. Ocenę jego gry dokonuję bazując na występach w kadrze, ponieważ nie przywiązuję większej wagi do tego, jaką formę prezentuje w swoim klubie. W dodatku na jego niekorzyść przemawia także fakt, że mocno zraziła mnie do niego jego postawa poza boiskiem. Po Euro 2012 Lewandowski wraz ze swoim agentem Cezarym Kucharskim zdecydowali się zorganizować konferencję, na której to przedstawili dziennikarzom ich wersję wydarzeń, przez które kadra zawiodła na tym turnieju. Oberwało się byłemu selekcjonerowi, Franciszkowi Smudzie, ale także jego współpracownikom. Zgodzę się, cały sztab szkoleniowy nie sprostał wyzwaniu, ale czy Lewandowski jest tej klasy personą, że wolno mu wypowiadać się w taki otwarty sposób i krytykować swoich byłych współpracowników? W dodatku dość mocny niesmak wywołały u mnie wszelkie plotki i wiadomości dotyczące płacy, jakiej domaga się Robert. Działam na informacjach przywołanych w mediach i nie jestem pewny w 100% że są one autentyczne, ale wiele wskazuje na to, że tak. Biorąc pod uwagę komplikacje w negocjacjach pomiędzy Kucharskim, a BVB bardzo możliwe, że Robert wciąż nie przedłużył kontraktu z klubem właśnie z powodu pieniędzy. Podczas trwania okienka transferowego Lewandowski oznajmił, iż zasługuję na roczne zarobki w wysokości 4 mln euro. Odważne posunięcie, biorąc pod uwagę, że rozegrał swój pierwszy dobry sezon w Bundeslidze. Po usłyszeniu odmowy nie zmienił swojego stanowiska. Teraz wraz ze swoim agentem próbują wynegocjować kontrakt w wysokości 7,5 mln euro rocznie. Borussia już oznajmiła, że kontraktu z polskim napastnikiem nie przedłuży i już niedługo rozpocznie poszukiwania jego następcy. W internetowej ankiecie, niemieccy kibice BVB opowiedzieli się za odejściem Roberta, bo mają już dość jego wysokiego ego.

Abstrahując już od postawy pozaboiskowej, co jest przyczyną tak słabej gry w kadrze? Sam Lewandowski na swoją obronę mówi, że w kadrze nie ma takich partnerów jak w klubie. Można się z nim zgodzić, ale w naszym zespole narodowym nie dość, że grają jego koledzy z Borussi Dortmund, to jeszcze Ludovic Obraniak regularnie prezentuje się z dobrej strony w rozgrywkach ligowych. Jestem zdania, że to właśnie francuz z polskim obywatelstwem był najlepszym polskim piłkarzem meczu z Urugwajem. Niestety, Robert jest uzależniony od gry linii pomocy. Sam nie jest w stanie nic ugrać. W dodatku nie jest zwolennikiem gry na dwóch napastników. W takim razie co należy zrobić?

Jestem zdania, iż Lewandowskiego należy trochę utemperować. Sądzę, że nie zaszkodziłaby mu ławka rezerwowych w najbliższym meczu towarzyskim z Macedonią. Skoro nasz atak w kadrze szwankuję, należy podjąć działania, które naprawią jego funkcjonowanie. Jestem bardzo ciekaw jak zagraliby razem Jakub Kosecki z Arkadiuszem Milikiem. Nie widzę żadnych przeciwwskazań ku temu, aby nie dać im zagrać w meczu towarzyskim.

Nie ukrywam swojej antypatii do Roberta Lewandowskiego, ale za każdym razem gdy oglądam mecz kadry liczę, że w końcu udowodni swoją wartość. Niestety, mam już dość ciągłego patrzenia na to, jak ląduje na murawie po kilku starciach z obrońcami. W dodatku nie jest tak rewelacyjnym napastnikiem, aby żądać coraz to wyższego uposażenia. Mam nadzieję, że Robert zmieni swoje podejście do gry w reprezentacji, gdy okaże się, że Kosecki, Milik, czy nawet Sobiech, są w stanie dać jej więcej. Liczę na to.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz